Dane dotyczące stresu i wypalenia zawodowego są alarmujące. Problem dotyczy coraz większej populacji ludzi na świecie. O tym, że problem dotyczy także Polski może świadczyć fakt, iż powołany w ramach Pracodawców RP zespół zajmujący się problematyką BHP, który spotkał się w tym roku już po raz drugi, w swoich licznych postulatach wskazał także dodanie tematyki związanej ze stresem do programów szkoleń BHP.
Długotrwały stres prowadzi do syndromy wypalenia zawodowego, który pojawia się u coraz większej rzeszy grup pracowniczych. Pracownik z objawami wypalenia zawodowego jest mniej efektywny w pracy, popełnia coraz więcej błędów, jest w coraz większym stanie podatny na nieuwagę i wypadki w pracy.
Do czynników stresogennych, czyli stresorów, związanych z pracą można zaliczyć: rodzaj, tempo i ilość wykonywanej pracy, monotonia, rutyna, konflikty w pracy, brak jasno określonych zasad i reguł, czynniki fizyczne np. nadmierny hałas, praca nocna itp.
Także brak wyraźnego rozgraniczenia życia zawodowego od prywatnego, negatywnie wpływa na możliwości regeneracyjne pracowników i zmniejsza ich odporność na czynniki stresogenne: telefony komórkowe, dyspozycyjność ponad normę, praca poza ustalonymi godzinami pracy, zabieranie pracy do domu itp. to właśnie warunki pracy, którym często pracuje się w XXI wieku.
Przedłużający się syndrom wypalenia zawodowego prowadzi z czasem do dalszych komplikacji, psychologowie podkreślają dalszą izolację pracownika i obojętność na problemy w pracy, poczucie beznadziejności i niespełnienia zawodowego.
Pracownicy często nie zgłaszają żadnych negatywnych objawów, gdyż często dołączają się do całej sytuacji inne aspekty np. strach przed utratą pracy, strach przed zmianami itp.
Kolejnym czynnikiem negatywnie oddziałującym na zdrowie, a powiązanym ze stresem, jest nadmierne napięcie mięśni, a to z kolei prowadzi do zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego objawiającego się bólami. Zaburzenia ze strony układu mięśniowo-szkieletowego mogą więc wypływać nie tylko z nadmiernych przeciążeń przy podnoszeniu, przenoszeniu i ręcznym transporcie, ale także z nadmiernego napięcia mięśni. Często jest to przyczyna zwolnień i absencji w pracy.
Warto przyjrzeć się także stanowiskom biurowym i pracownikom pracującym długotrwale w pozycji siedzącej. Przewaga wysiłku statycznego i konieczność utrzymywania wymuszonej pozycji ciała niesie ze sobą szereg zagrożeń. Przede wszystkim zmniejsza się przepływ krwi i ukrwienie narządów wewnętrznych, w tym także mięśnia sercowego. Przewlekła niewydolność żylna i żylaki to także jednostka chorobowa, która jako główny czynnik ryzyka wskazuje siedzący tryb życia i brak ruchu.
Nacisk na dyski międzykręgowe powoduje dolegliwości bólowe. Siła nacisku jest większa w pozycji siedzącej, niż w pozycji stojącej. Nieprawidłowe jest zatem dopuszczenie pracownika do pracy np. przed monitorem ekranowym, bez dostosowania stanowiska pracy do warunków antropometrycznych człowieka i zasad ergonomii.
Jasno określone zasady w firmie, szkolenia i edukacja pracownika, organizacja stanowiska pracy zgodnie z zasadami ergonomii, przejrzysty system komunikacji z pracownikami, tak by mogli zgłaszać nieprawidłowości w pracy, przestrzeganie prawa pracy, szczególnie w zakresie godzin pracy i odpoczynków dobowych i średniotygodniowych, może pomóc w zapewnieniu sprawnie działającego systemu nastawionego na poprawę bezpieczeństwa w miejscu pracy.
Podsumowując należy podkreślić, że ocena ryzyka zawodowego na stanowisku pracy powinna obejmować także czynniki psychospołeczne, a pracodawcy powinni zwracać szczególną uwagę na także na kondycję psychofizyczną pracownika.
Zagadnienia związane ze stresem powinny być uważnie analizowane przez Pracodawcę i przez dział BHP w każdej firmie.
Jeśli interesuje Cię szkolenie – trening antystresowy – sprawdź to
© Centrum EM-PARTNER.
Artykuł chroniony prawami autorskimi. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, zakaz powielania bez zgody autora. jeśli chcesz wykorzystać niniejszy tekst albo jego fragment – skontaktuj się z Centrum EM-PARTNER.